Zarobki prawników to przedmiot wielu historii, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Są one owiane tajemnicą i brak jest należytej przejrzystości. Tak czy inaczej, fakty są takie, że osoby działające w ramach własnej kancelarii zarabiają zazwyczaj zdecydowanie więcej, aniżeli zatrudnieni u innych osób. Decyzja taka wiąże się też z ryzykiem ekonomicznym oraz potencjalną stratą. Jak podejść do tego rozważnie? O czym należy pamiętać? Jakich błędów należy unikać?
W tym artykule skupimy się wyłącznie na kwestiach dotyczących organizacji pracy i strategii działania, pozostawiając wybór formy prawnej i inne formalności wyłącznie tobie. Chcąc zakładać kancelarię prawniczą prawdopodobnie i tak masz je w małym paluszku.
Poduszka finansowa i zabezpieczenie na wypadek braku klientów
Brak klientów to największy problem osób rozpoczynających pracę “na swoim”. W wielu branżach klientów wynosi się z poprzedniego miejsca, pociągając ich za sobą swoją charyzmą i doświadczeniem, a także prezentowanym poziomem wiedzy merytorycznej. Prawnicy mają jednak to do siebie, że raz zdobytego klienta nie oddadzą łatwo, a pracownicy najczęściej związani są wieloletnimi zakazami konkurencji. Przez kilka lat, zobowiązanie do niepodejmowania współpracy z klientami byłego pracodawcy skutecznie ogranicza tę możliwość. Jak więc radzić sobie w tej niekomfortowej sytuacji? Przecież wystawiona plakietka na ulicy nie przyciągnie do ciebie rzeszy zainteresowanych, a zakaz reklamy wiążący zawody prawnicze, skutecznie utrudni pozyskiwanie klientów innymi metodami.
Aby zapobiec bankructwu już w pierwszym miesiącu działalności, warto dysponować rezerwą finansową w wysokości trzech miesięcy planowanych wydatków.
Stójki i inne podobne zlecenia
Założenie działalności sprawia, że wśród podwładnych zaczynasz być nazywany “panem mecenasem”. Ten nieco archaiczny tytuł najczęściej wśród samych prawników używany jest już tylko w stosunku do osób, które są partnerami w kancelariach. Nic dziwnego, że czując się specjalistą, wyróżnionym spośród osób posiadających uprawnienia, raczej nie chcesz parać się zadaniami, które przystoją najczęściej aplikantom i studentom prawa.
Mowa tu o tzw. stójkach i zleceniach kopiowania akt sądowych. Te pierwsze, to nic innego jak obecność na sali sądowej w roli substytuta pełnomocnika ustanowionego w sprawie. Ciekawostką jest, że właśnie stąd bierze się jej nazwa – pełnomocnik tylko stoi i nie podejmuje żadnych czynności w sprawie. Zazwyczaj za tego typu zastępstwa otrzymuje się około stu złotych. Druga możliwość zarobku, to wizyta w czytelni i wykonanie fotografii akt w sprawie. Akta przechowywane są w formie papierowej, a ich czytanie wymaga fizycznej obecności w sądzie. Zarobek jest tu podobny jak w pierwszym przypadku, a więc prawnik może liczyć na kwotę rzędu stu złotych.
Żadna z tych dwóch możliwości z całą pewnością nie wpłynie pozytywnie na zmianę dochodów po porzuceniu pracy w kancelarii, jednak na początkowych etapach własnej działalności gospodarczej, może pomóc zminimalizować straty.
Sieć zawodowa – kolega koledze kolegą
Kolejnym sposobem, choć już stricte na pozyskanie nowych klientów jest stworzenie złożonej sieci kontaktów zawodowych. Jej budowanie odbywa się najczęściej już na etapie nauki na uniwersytecie i pracy w różnych miejscach. Doskonałą platformą do tego typu działań jest Linkedin, za pomocą którego możliwa jest “reklama bez reklamy”. Postując informację o poszukiwaniu zleceń w konkretnej dziedzinie prawa, można w ten sposób łatwo pozyskać rekomendacje od profesjonalistów, którzy nie czują się w tej sferze prawa najlepiej.
Komentarz ekspercki – pokaż na co cię stać
Nieco mniej popularnym sposobem, będącym inwestycją twojego cennego czasu, może być udzielenie komentarza eksperckiego w sprawach aktualnych wydarzeń. Taki komentarz w radiu czy telewizji wpłynie na twoją rozpoznawalność i sprawi, że mając wybór, klient przyjdzie do twojego nowo otwartego biura. Popularne jest także wówczas to, że sami pracownicy danego medium polecają prawników swojej rodzinie, czy znajomym.
Wybierz słusznie – specjalizacja czy chwytanie “co popadnie”
Jednym z pierwszych wyborów, które spotkają cię jeszcze na etapie rozpoczynania działalności, jest podjęcie decyzji, czy zamierzasz się kierować zasadą w myśl której “więcej znaczy lepiej”, czy chcesz nabyć łatkę eksperta w swojej dziedzinie. O ile pierwsze podejście da ci prawdopodobnie szybszy i prostszy dochód, o tyle podejście numer dwa może prowadzić do lepszych wyników w przyszłości i wykonywania tylko tych zadań, które rzeczywiście uważasz za swoją mocną stronę.
Wybór własnej kancelarii prawniczej w miejsce ciepłej posady na etacie to trudna decyzja. Jej podjęcie powinna poprzedzać analiza zalet i wad. Możliwe jest uzyskanie znacznie większego dochodu, ale także poniesienie dotkliwej porażki. Zanim wstaniesz od biurka, gdzie ktoś inny zapewnia ci klientów, a zdecydujesz się na pozyskiwanie ich samodzielnie, przygotuj plan działania. Nie nastawiaj się na zwiększone dochody od początku, a przygotuj się raczej na redukcję posiadanej poduszki finansowej. Na sukces warto czekać!